
Luty niby chłodny, ale…
We wstępie specjalistka wyraziła zaniepokojenie ogólnie ciepłą zimą i namnożeniem się szkodników. Przebieg pogody w ostatnich miesiącach po długim i ciepłym sezonie 2024 zwiastuje dość poważne problemy z ochroną, która zapewne będzie musiała być dość wczesna, intensywna i pełna.
Poważnym zagrożeniem jest zwłaszcza roztocz truskawkowiec w uprawie truskawek i wielkopakowiec w kwaterach porzeczek. Roztocza nie da się zobaczyć gołym okiem, ale wywołuje deformacje liści, które mogą być sygnałem jego obecności. Wielkopąkowiec to szpeciel zerujący w pąkach. Zabieg należy wykonać akarycydem, gdy pojawią się młode liście. W malinach groźny może być inny szpeciel – przebarwiacz malinowy. Problemem jest brak zarejestrowanego produktu do jego zwalczania. Może być jednak likwidowany przy okazji zwalczania przędziorków. Objawem jego żerowania są żółte przebarwienia na liściach.
Czym zwalczać te zagrożenia?
W gamie produktów SAP do zwalczania przędziorków i roztocza w truskawce pozostają znane i sprawdzone akarycydy, takie jak Ortus 05 SC i Nissorun Strong 250 SC, które mogą i powinny być stosowane razem ze zwilżaczem Splippa. Do wykorzystania przez plantatorów pozostaje także Kanemite 150 SC, choć jest on zarejestrowany do zastosowania już po zbiorach truskawek.
Czytaj także:
Nowości SAP do zwalczania chwastów i odrostów
Mizuki to nowy herbicyd i desykant o działaniu parzącym do stosowania w uprawach ziemniaka. Szczególnie dobrze działa w słoneczne dni. Zawartość emulgatorów i środków powierzchniowo czynnych sprawia, że preparat nie odparowuje. W ziemniaku stosuje się go przed wschodami.
Co ważne, trwają prace nad rozszerzeniem rejestracji. Próby wykonywano w porzeczkach przy zwalczaniu odrostów korzeniowych w dawce 2 l/ha. Być może z czasem preparat także uzyska rejestrację do stosowania w kwaterach malinowych. Efekt w przypadku drugiego z wymienionych gatunków widoczny jest już po 4 dniach od zastosowania. Gdy produkt będzie można już legalnie stosować w uprawie malin i porzeczek, będziemy o tym informowali na portalu jagdowe.pl.
Dostarczyć azot bezpośrednio do komórki
Z jednej strony rosną koszty nawozów. Z drugiej zaś suche lata sprawiają, że ich wykorzystanie przez rośliny bywa ograniczone w typowych, polowych uprawach jagodowych.
SAP w swej ofercie posiada produkt Encera. Zawiera on w swym składzie bakterie azotowe wnikające bezpośrednio do liścia. Tak też jest stosowany – nalistnie, jeden raz w sezonie. Produkcja azotu następuje bezpośrednio w komórce. Doświadczenie wykonane w uprawie borówki odmiany ‘Bluecrop’ wykazały zwyżkę plonu wobec kwatery kontrolnej na poziomie 14,4%. Co ciekawe, zredukowany został także udział owoców porażonych szarą pleśnią. Jagody były tez bardziej wyrównane. SAP zamierza przeprowadzić doświadczenia z wykorzystaniem Encery także w uprawie truskawek.
Produkt nie powinien być postrzegany jak zamiennik, choćby częściowy, aplikacji nawozów azotowych. Te powinny zostać podane na zwyczajnym poziomie. Działanie Encery w zakresie odżywienia rośliny to raczej „turbodoładowanie” pozwalające na pełniejsze wykorzystanie potencjału plonotwórczego roślin.
Stres termiczny – jak zapobiegać?
Nawet, jeżeli wiosna okaże się wczesna i ciepła, to i tak bezpiecznej jest zakładać możliwość wystąpienia nocy z ujemnymi temperaturami. Im bardziej zaawansowana wegetacja, tym groźniejsze skutki mogą one przynieść.
Przedstawicielka SAP w trakcie grójeckiego wystąpienia przypomniała o Shigeki. To produkt do zastosowania na 14-10 dni przed przymrozkiem i następnie na 2 doby przed nim. Pomaga przygotować roślinę na nadejście stresu termicznego. Kaishi to z kolei produkt, który można zastosować już po wystąpieniu stresu. Przyspiesza on regenerację, przywraca roślinie harmonijny wzrost.
Sumi Agro w swej ofercie ma także gamę nawozów Topari. Dzięki ich formacji można stosować je w niższych dawkach i są świetnie mieszalne z fungicydami i insektycydami. Dobre odżywienie roślin, to także jeden z elementów przygotowania ich na nadejście trudniejszych okresów w sezonie.
Każdemu przyda się dodatkowe hajsiwo!
Firma przygotowała tez promocję Haj-si-wo. Przy zakupie wybranych produktów, po zeskanowaniu faktury na stronie internetowej SAP można uzyskać zwrot w wysokości do 10% nakładów poniesionych na zakup produktów, nie wyższy jednak niż 2 000 zł.
Sumi Agro to firma o japońskim pochodzeniu. Choć nazwa promocji skierowanej do Państwa, a więc Haj-si-wo przywodzi na myśl kraj samurajów, to jednak z pewnością budzi też właściwe skojarzenia w polskim języku. Każdy, zwłaszcza w okresie poprzedzającym sezon, a więc pełnym wydatków, skorzysta na uczestnictwie w projekcie Haj-si-wo – konkluduje Justyna Wasiak.