
Hiszpańskie borówki w odwrocie, Włosi prą do przodu
Półwysep Pirenejski doświadczył w tym roku silnych opadów deszczu. Był to najbardziej mokry początek roku od półtora wieku. To nie mogło pozostać bez wpływu na wielkość produkcji, regularność dostaw. Ucierpiała więc pozycja hiszpańskich borówek zwłaszcza Wielkiej Brytanii, która pozostaje jednym z najbardziej chłonnych rynków na te owoce.
Czytaj też:
Od stycznia do kwietnia 2025 r. sprzedaż borówki we Włoszech wzrosła o 20% w porównaniu z tym samym okresem roku poprzedniego. Obecnie w sprzedaży są zarówno importowane borówki, jak i krajowe. Najczęściej spotykanym opakowaniem jest tacka o wadze 125 gramów. Latem, kiedy rozpocznie się pełna włoska produkcja, będą one również dostępne w 250-gramowych tackach lub 400-gramowych kubkach. W tym tygodniu punetka o zawartości 125 gramów jest sprzedawana za 2,19 euro. Sklepy detaliczne są w stanie prowadzić promocje w celu zwiększenia konsumpcji w miesiącach letnich.
Według danych YouGov inwestycje w badania i rozwój rynku borówki opłaciły się w ostatnich latach. Ponad 2,5 miliona włoskich gospodarstw domowych spożywa te owoce co najmniej raz w miesiącu od marca do lipca. Szczyt na poziomie ponad 3 milionów gospodarstw domowych przypadł w maju 2024 roku. Sezon konsumpcyjny jest długi, co pozwala na średnio ponad sześć zakupów granatowych jagód na gospodarstwo domowe rocznie. Każde z nich to wydatek średnio ponad 3,30 euro za opakowania o wadze nieco ponad 250 gramów.
Holendrzy czekają na Serbów, Niemcy przede wszystkim na wewnętrzną produkcję
Ostatnie tygodnie w Holandii upłynęły pod znakiem dostępności borówki importowanej z wielu kierunków. Dość dobrą pozycję wyrobił sobie na tamtejszym rynku towar z Maroko. Było to możliwe dzięki wspomnianej już trudnej sytuacji plantatorów z Hiszpanii.
Obecnie jednak Holendrzy czekają na owoce z Bałkanów. Pierwsze dostawy z Serbii spodziewane są w kraju tulipanów już w 24 tygodniu, a więc za jakieś 7-10 dni. Następnie nabywcy zamierzają przejść na zaopatrzenie w Rumunii, Niemczech i w Polsce.
Niemcy wyczekują zaś rodzimej produkcji. Borówki z tamtejszych farm do sprzedaży trafią pod koniec czerwca. Dotychczas konsumpcja tych jagód w kraju naszych zachodnich sąsiadów była na wysokim poziomie. Sprzyjała jej dostępność owoców z Peru, Chile i Maroko oraz ich zadowalająca na ogół jakość. Przyzwyczajenie konsumentów do regularnego spożywania borówek może mieć przełożenie na większą sprzedaż rodzimego produktu, gdy zacznie się sezon.
Źródło: IBO