Tunel do uprawy malinMichał Piatek
StoryEditoraktywny rolnik

Aktywny rolnik - szykują się istotne zmiany zarówno w samej definicji jak i w terminie wejścia w życie nowych wymogów

12.11.2025., 06:00h

Wygląda na to, że zmianie ulegnie definicja pojęcia aktywny rolnik. Ministerstwo chce także, by wymogi weszły w życie rok później niż pierwotnie planowano.

Ułatnienia dla małych gospodarstw

Nagły zwrot w sprawie aktywnego rolnika. Ministerstwo rolnictwa zapowiada korektę przepisów dotyczących definicji rolnika aktywnego zawodowo. Kluczowa zmiana dotyczy małych gospodarstw, które w pierwotnym projekcie mogły wypaść z systemu dopłat bezpośrednich. Teraz resort proponuje roczne odroczenie nowych wymogów.

Jak poinformował minister Stefan Krajewski, w najnowszej wersji projektu dopisano przepis przejściowy. W 2026 r. automatycznie aktywnymi rolnikami mają być ci, którzy w 2025 r. otrzymali płatności nieprzekraczające 1125 euro, czyli gospodarstwa do 5 ha korzystające z płatności dla małych gospodarstw.

– W 2026 r. proponuje się za rolników aktywnych zawodowo automatycznie uznać tych, którym w 2025 r. przyznano płatności bezpośrednie w wysokości nieprzekraczającej równowartości 1125 euro. Przyjęta kwota płatności odpowiada gospodarstwom do 5 ha – napisał minister w piśmie do izb rolniczych. Podkreślił przy tym, że jest to rozwiązanie tylko na jeden rok.

To oznacza, że małe gospodarstwa nie będą musiały składać żadnych dodatkowych dokumentów ani udowadniać aktywności rolniczej. W 2026 rok odsiewu z systemu płatności nie będzie.

W 2025 roku o płatność dla małych gospodarstw wystąpiła rekordowa liczba rolników. Wpłynęło ponad 507 tysięcy wniosków, czyli blisko 300 tysięcy więcej niż rok wcześniej.

Resort przyznał, że przy tak dużej skali wprowadzenie z marszu restrykcyjnych wymogów mogłoby wykluczyć wiele gospodarstw. Dlatego zdecydowano o okresie przejściowym.

Wymagana obsada zwierząt w dół

Ministerstwo zapowiedziało również korektę najgłośniejszego wskaźnika, czyli obsady zwierząt.

W pierwotnej wersji wymagano 0,3 DJP/ha, co było nieosiągalne m.in. dla gospodarstw z owcami i kozami, gospodarstw górskich, gospodarstw na słabych glebach, czy też małych stad specjalistycznych. Nowa propozycja to 0,1 DJP/ha, czyli trzy razy mniej niż w pierwszym projekcie.

Resort przyznał wprost, że wcześniejszy limit budził ogromny sprzeciw rolników i mógł automatycznie eliminować małe  gospodarstwa, które faktycznie prowadzą działalność, ale w ograniczonej skali.

Założenia pierwszego projektu

Według pierwszego projektu bez żadnych dodatkowych dowodów aktywni mieli być rolnicy, którzy:

  • mają zwierzęta min. 0,3 DJP/ha (obecnie 0,1 DJP),
  • korzystają z ekoschematów lub płatności związanych z produkcją roślinną,
  • otrzymują płatności ekologiczne lub za zasoby genetyczne zwierząt,
  • pobrali premię dla młodych rolników lub wsparcie dla małych gospodarstw,
  • kupili kwalifikowany materiał siewny z pomocą de minimis,
  • działają w sieci FSDN,
  • rozliczają VAT.

Szacowano, że z automatu aktywnymi zostałoby ok. 570 tys. gospodarstw.

Pozostali, nawet 600 tysięcy gospodarstw, mieli zbierać i przekazywać dokumenty potwierdzające faktyczne prowadzenie działalności rolniczej. Jako dowody miały być uznawane m.in.:

  • faktury za nawozy, środki ochrony roślin i materiał siewny,
  • faktury lub umowy sprzedaży płodów rolnych,
  • umowy kontraktacyjne,
  • potwierdzenia zapłaty czynszu dzierżawnego,
  • dokumenty zatrudnienia pracowników sezonowych.

I te wymogi będą obowiązywać, ale zwolnieni z nich zostaną rolnicy, którzy otrzymają płatność dla małych gospodarstw za 2025 rok. 

Kamila Szałaj

12. listopad 2025 11:50