
Zaczynają się kradzieże uli
Niestety, co roku dochodzi do kradzieży uli z pszczołami. Nie inaczej jest w tym roku. Rozpoczął się sezon zapylania, produkcji miodu, a wraz z nim wędrówki pasiek. Dla złodziei to łatwa okazja do kradzieży, zwłaszcza że tymczasowe pasieczyska często bywają pozbawione właściwego nadzoru.
W tym przypadku sprawa wyglądała inaczej. Sprawców kradzieży ujęto dzięki czujności właścicieli pasieki i ich szybkiej reakcji, dobrej współpracy z policją. Zgłoszenie dotyczące dwóch osób przebywających w pobliżu pasieczyska trafiło do policji wieczorem. Funkcjonariusze szybko przybyli na miejsce, gdzie ujęli 41- i 54-latka w trakcie kradzieży zasiedlonych uli. Łup o wartości około 4 000 zł znajdował się już w samochodzie marki Jeep, zaparkowanym nieopodal.
Czy 2 ule z pszczołami mogą być warte 4 000 zł?
Wycena uli z pszczołami, które trafiły na pokład samochodu przestępców wydaje się wysoka. Ale czy faktycznie jest zawyżona?
Koszt nowych uli to ok. 500 zł/zestaw. W przypadku konstrukcji wyposażonych w dodatkowe elementy, jak na przykład poławiacze pyłku czy powałopodkarmiaczki, znacznie powyżej tej kwoty. Najcenniejsze są jednak same pszczoły. Koszt rodziny produkcyjnej o tej porze roku to 500-600 zł/szt. Do tego doliczyć należy utratę produktów pszczelich, takich jak miód, pyłek kwiatowy, propolis, pierzga czy wosk, których pszczelarz z przygotowanej do sezonu rodziny już nie pozyska. W takiej sytuacji wycena jednego zasiedlonego ula w wysokości 2 000 zł wydaje się prawidłowa.
Źródło: agronews.com.pl