Tsunami uderzyło w Japonię w 2011 rokuEnvato
StoryEditorjapońskie truskawki

Truskawki z Fukushimy powoli zdobywają rynek

13.03.2025., 13:00h

Po burzy wychodzi słońce. Japonia straszliwie ucierpiała wskutek tsunami z 2011 roku. Silnie zniszczone, skażone radiologicznie tereny próbują się podnosić. W Prefekturze Fukushima są miejsca, w których depopulacja sięga wciąż poziomu 90%. Jednak i tam podejmowane są już działania, które wskazują na to, że życie wraca tam do normalności.

14 lat od katastrofy w Fukushimie

Dwa dni temu minęło 14 lat od jednej z największych katastrof w dziejach Japonii. Dokładnie 11 marca 2011 roku elektrownia atomowa w Fukushimie została zalana mierzącymi ponad 10 metrów falami tsunami. Powstało ono w skutek trzęsienia ziemi. Konsekwencją awarii systemu chłodzącego było stopienie rdzeni trzech reaktorów.

Uprawa truskawek w Okumie

Jednym z przejawów odtwarzającej się w prefekturze aktywności gospodarczej jest uruchomienie szklarniowej uprawy truskawek. Obiekt może maksymalnie zapewnić przestrzeń dla 150 000 roślin. Problemem jest jednak niewystarczająca liczba osób do pracy. Personel stanowią głównie pracownicy z Indonezji. Jest ich aktualnie 25, a do płynnego funkcjonowania obiektu potrzebne jest co najmniej drugie tyle. Z powodu ewakuacji po tsunami i obaw przed powrotem okolica pozostaje wyludniona. Na lokalnych pracowników nie można więc liczyć

Czytaj także:

image
rynek truskawki

Polska sprowadza prawie dwa razy więcej truskawek deserowych niż eksportuje!

Tokuta Shingo, menadżer szklarni, informuje, że początki były bardzo trudne. Zwłaszcza przytłaczająca była krytyka, głównie ze środowisk rolniczych. Argumentowano, że produkcja żywności na terenach przy uszkodzonej elektrowni atomowej nie gwarantuje bezpieczeństwa konsumentów. W rezultacie wprowadzono regularne kontrole radiologiczne wody stosowanej do podlewania upraw, powietrza i samych owoców. Prawnie nie są one wymagane, jednak ich wdrożenie polepszyło percepcję owoców z Fukushimy.

Źródło: NHK World Japan

30. kwiecień 2025 10:05