
Roztocz dobrze zimuje w polskich warunkach klimatycznych
Roztocz truskawkowiec (Phytonemus pallidus) zimuje u nasady liści. Schowane tam samice są chronione przed mrozem. Gdy temperatura wzrasta wczesną wiosną, roztocze zaczynają się aktywnie rozmnażać i zasiedlać nowe części roślin. Letnie koszenie liści i usuwanie ich z plantacji to element redukcji populacji tego szkodnika. Jest on jednak daleki od 100% efektywności. W zimie 2024/2025 w wielu częściach Polski temperatura nawet raz nie spadła poniżej progu -15°C, co w połączeniu z dużym nasileniem występowania roztocza w minionym sezonie jest ponurą wróżbą.
Jak szybko namnaża się roztocz?
Populacja roztocza rozwija się bardzo szybko, zwłaszcza w sprzyjających warunkach. Czas rozwoju jednego pokolenia zależy głównie od temperatury i wilgotności. Optymalne warunki to dość szerokie okno temperaturowe (15–25°C) i wysoka wilgotność (80–90%). Czas rozwoju pokolenia to, zależnie właśnie od warunków, od 9 do 28 dni. W ciągu jednego sezonu możemy mieć do czynienia zazwyczaj z 4-5 pokoleniami w uprawie polowej, lecz pod osłonami i w sprzyjających warunkach pogodowych może ich być więcej, co prowadzi do masowego występowania szkodnika, jeśli nie zostaną podjęte odpowiednie środki ochrony. Sezon 2024 cechował się bardzo wczesną i ciepłą wiosną oraz rekordowym wrześniem pod kątem wysokich temperatur. Także październik był słoneczny i pogodny, co sprawiło, że roztocz miał bardzo dużo czasu i całkiem niezłe warunki do stworzenia kolejnych generacji i budowy od lat niewidzianej populacji.
Czy roztocz truskawkowiec jest niebezpieczny dla truskawek?
Roztocz truskawkowiec jest bardzo niebezpieczny dla truskawek. Jego żerowanie prowadzi do osłabienia roślin, deformacji liści i pąków oraz znacznego spadku plonów.
Najważniejsze, najpoważniejsze zagrożenia związane z bytowaniem szkodnika na plantacjach wiążą się z:
- Uszkodzeniami najmłodszych części roślin – szkodnik wysysa soki z rozwijających się liści i pąków, co hamuje wzrost.
- Występowaniem deformacji – liście stają się drobne, pomarszczone i żółkną.
- Redukcją plonów – owoce stają się drobne, słabo rozwinięte, a często w ogóle się nie tworzą.
- Osłabieniem rośliny przed zimą – roztocz zwiększa ryzyko przemarzania i zamierania krzaków na plantacji.
- Wspomnianym już szybkim namnażaniem – w sezonie może pojawić się wiele pokoleń roztoczy, co powoduje lawinowy wzrost populacji.
Zobacz także:
Zwalczanie roztocza truskawkowca
Zacząć należy od profilaktyki. Plantacje powinny być zakładane z materiału szkółkarskiego wolnego od szkodnika, nicieni czy chorób wirusowych.
Przed kwitnieniem truskawek zwalczanie roztocza prowadzić można za pomocą preparatów zawierających milbemektynę, która działa kontaktowo i żołądkowo. Zabieg preparatem zawierającym ten związek chemiczny wykonać można dwukrotnie w sezonie. Na tym etapie można także jednokrotnie sięgnąć po produkt zawierający fenpiroksymat lub pokusić się o aplikacje śor na bazie spirotetramatu. Substancja ta zostaje w bieżącym roku wycofana z rynku. Produkt zawierający ją w składzie można nabywać do końca czerwca, a ostatnie zabiegi wykonywać można nie później niż do 31 października. Ograniczanie populacji roztocza za pomocą tych substancji aktywnych przynosi kolejny pozytywny skutek w postaci jednoczesnego zwalczania przędziorków.
Po zbiorach plantatorzy truskawek także powinni przystąpić do zwalczania roztocza truskawkowca. W tej fazie sezonu do dyspozycji także są produkty na bazie milbemektyny oraz preparat zawierający fenpiroksymat. Latem pierwszą z wymienionych substancji zastosować można dwukrotnie o ile nie korzystano z niej wiosną, a drugą jedynie raz, pod takim samym warunkiem. Łącznie w sezonie wykonać można więc trzy zabiegi.
Czy roztocz truskawkowiec w 2025 roku zagrozi plantacjom truskawek?
Bardzo wiele na to wskazuje. Trzeba będzie z pewnością trzymać rękę na pulsie. Lustracja plantacji pod kątem obecności roztocza truskawkowca polega na pobraniu prób w postaci najmłodszych, nie w pełni rozwiniętych liści. Monitoring przeprowadzić należy na 10, najpóźniej 7 dni przed kwitnieniem, następnie bezpośrednio przed kwitnieniem i po kwitnieniu. Szczególnie ważne są dwie pierwsze lustracje. Stwierdzenie obecności w ich trakcie choćby i pojedynczych osobników stwarza konieczność wykonania zabiegów ochronnych. Szkodnik widoczny jest pod binokularem na dziesięcio - dwudziestokrotnym powiększeniu. Choć jego zwalczanie po zbiorach jest ważne, to jednak zabiegi przed kwitnieniem, gdy populacja szkodnika jest relatywnie niewielka, mogą odznaczać się lepszą efektywnością.