Tunele w gospodarstwie Eweliny i Jarosława SkładowskichMichał Piątek
StoryEditortruskawki w tunelach

Truskawki w tunelach. To może być przyszłość!

06.02.2025., 17:00h

Gospodarstwo Eweliny i Jarosława Składowskich, zlokalizowane w Rzeczycy w powiecie tomaszowskim, odwiedzam przynajmniej raz w roku od kilku już lat. Dotychczas truskawki rosły w nim wyłącznie w gruncie otwartym i częściowo pod płaskimi okrywami, ale tej zimy stanęły tam dwa pierwsze tunele solowe.

Jakie tunele dla truskawek?

Gospodarz zdecydował się na zakup i montaż dwóch konstrukcji solowych. Tunele te mają długość 50 m, szerokość 8 m, a wysokość 3,5 m. Na podwójnych, wyścielanych czarną folią zagonach rośnie w każdym z nich odpowiednio po 1500 truskawek odmiany ‘Rumba’ i ‘Alba’. Tunele z rur cynkowanych o średnicy 50 mm wykonał lokalny producent. Są one przystosowane do sznurowania folii, co w upalne dni ma zapewniać bardziej wydajną, bo także boczną wentylację. W zeszłym sezonie owoce spod perforowanej folii pokazały się bardzo szybko. Zazwyczaj jednak tunele dawały sporą przewagę i możliwość zarobienia poważniejszych pieniędzy przed głównym wysypem owoców. To jeden z powodów dla których zdecydowałem się zainwestować w tunele. Drugim jest chęć uzyskania towaru o bardzo dobrej jakości. Jednak truskawki spod perforowanej folii bywają zdeformowane, poparzone słońcem, a przechodzące wiosną deszcze także negatywnie rzutują na zdrowotność i ogólną jakość towaru. Tunele powinny rozwiązać te problemy – wyjaśnia motywy decyzji o postawieniu tuneli Jarosław Składowski.

Tunele zakupione przez gospodarza wyglądają na dość solidnie i stabilne. Wzniesiono je w orientacji północ-południe. Od szczytów zabezpieczają je rolowane bramy. Zachodnią stronę, z której to najczęściej pojawiają się silne wiatry zabezpiecza podwójny pas przydrożnych drzew oraz zabudowania mieszkalne i gospodarskie. Zimy w tej części Polski nie były ostatnio śnieżne i jeśli ta tendencja utrzyma się, to nie powinno dojść do uszkodzeń spowodowanych zalegającym na folii ciężarem zimowego puchu.

Truskawka na 3 ha

W gospodarstwie Eweliny i Jarosława Składowskich truskawka w sezonie 2025 rośnie w dwóch lokalizacjach na łącznym areale wynoszącym 3 ha. Są to działki o mniej więcej zbliżonej powierzchni, tj. 1,5 ha każda. W przydomowej części rośliny rosną na wyścielanych folią zagonach, w drugiej – w gruncie na płask. Dominujące miejsce w strukturze uprawianych odmian zajmuje ‘Rumba’. Selekcja ta daje trwałe w obrocie owoce, chętnie nabywane przez kupców. Uprawia się tu także sporo roślin odmiany ‘Verdi’, a dodatkowo jest tu także 0,5 ha kwatera z odmianą ‘Olympia’. Nie ma jednak już uprawy ‘Roksany’ – rośliny tej odmiany nie rosły dobrze na stanowiskach w omawianym gospodarstwie, pojawiały się problemy z ich zdrowotnością.

Czy liczba tuneli na truskawki wzrośnie?

Nie wykluczam tego. Jeśli okaże się, że jest to uzasadnione ekonomicznie, to możliwe, że sukcesywnie będzie się ich pojawiać u mnie więcej. Być może pomyślę też o uprawie odmian powtarzających owocowanie w rynnach, ale to już odleglejsza przyszłość. Na razie zaczynam od wczesnych selekcji i ich prowadzeniu na przyspieszony zbiór – konkluduje Jarosław Składowski.

28. luty 2025 02:00