Wyjdźmy poza schemat!
Zdaniem Kuby Antoszewskiego z Kantar-u wspólnym mianownikiem dla rozwoju gospodarstw i firm, których przedstawiciele występowali w trakcie Berry Innovation Conference, było wychodzenie ze schematów, poszerzanie horyzontów i włączanie się w nowe, nieszablonowe przedsięwzięcia. Ważne jest także stworzenie rozpoznawalnych marek. Ale czym jest marka? Zdaniem panelisty, są to pozytywne skojarzenia, doświadczenia, wszystko to co sprawia, że ponownie sięgamy po dany produkt. Są one potrzebne zarówno na poziomie gospodarstw jak i zakładów przetwórczych. Poprzez współpracę poszczególnych marek można osiągać znacznie ambitniejsze cele.
Branży przyda się wsparcie!
Dr Mirosław Korzeniowski z AgroEkoTon wyraził rozczarowanie niewielkim zaangażowaniem przedstawicieli administracji publicznej rozwojem i wsparciem dla branży. Chiński przykład pokazuje jak wielkie cele można osiągać poprzez połączony wysiłek plantatorów, szkółkarzy, przetwórców, naukowców ale także właśnie władz samorządowych a nawet krajowych. Specjalista podkreślał też, że mamy sprzyjające możliwości budowy sektora jagodowego z uwagi na unikalny klimat, doświadczenia, infrastrukturę czy skalę dotychczasowych działań. Zdaniem uczestnika debaty należy domagać się od urzędników administracji różnych szczebli modyfikacji otoczenia jagodowej branży, która ułatwi jej członkom prowadzenie działalności i realizację zakładanych celów.
Wykorzystujmy dobre okoliczności!
Dominika Kozarzewska, Polskie Jagody, apelowała, by implementować wieloletnie strategie ujmujące powstawanie innowacyjnych produktów. Ważne jest także wykorzystanie okoliczności stwarzanych przez dobre sezony aby przygotować się na nadejście gorszych okresów na rynku. Sugerowała także, by w mniejszym stopniu skupiać się na problemach a w większym na wyszukiwaniu najlepszych rozwiązań pozwalających na generowanie zysku właśnie na podstawie solidnych i trwałych fundamentów. Pozytywne nastawienie, wyszukiwanie inspiracji i otwartość na kreatywne pomysły są niezbędne dla zapewnienia rozwoju branży.
Motywujmy się wzajemnie!
Z kolei Paweł Eggert, właściciel firmy Aronia Eggert podkreślał znaczenie edukacji i wzajemnego motywowania się do podejmowania ambitnych działań. Jego zdaniem funkcjonować powinniśmy jako grupa, jako pełny łańcuch dostaw. Gra prowadzona jest we wspólnym interesie, więc włączyć powinny się w nią zgodnie wszystkie ogniwa tego łańcucha. Czasem także warto jest sięgnąć po doświadczenia z innych branż. Dla przykładu, w procesie budowy marki firmy Aronia Eggert pomagało przedsiębiorstwo z branży muzycznej.
Słowo komentarza
Z wypowiedzi uczestników debaty bił pozytywny przekaz. Byli nimi ludzie, którzy odnieśli sukces więc fakt ten nie dziwi. Rzeczywistość jednak wcale nie jest kolorowa. Ubywa gospodarstw porzeczkowych, delikatnie skurczył się w 2024 roku areał nasadzeń aronii w Polsce. Produkcja malin jesiennych dla przemysłu przechodzi coraz wyraźniej do historii a produkcja agrestu niegdyś dość stabilna i dochodowa, od kilku lat już także nie spełnia pokładanych w niej przez plantatorów nadziei. Czy Polska podąży śladem krajów Europy Zachodniej, gdzie uprawa krzewów z myślą o zaopatrywaniu zakładów przetwórczych niemal kompletnie zanikła? Wdrożenie części rad i pomysłów zaprezentowanych na Berry Innovation Conference mogłaby temu, przynajmniej w pewnej mierze, zapobiec.
Ale zagrożenia rysują się także przed produkcją deserowych jagód. Ceny malin z tuneli właściwie nie zmieniają się od lat, a koszty ich produkcji sukcesywnie rosną. Na rynku borówek zdarzają się okresy wzmożonej podaży torpedujące ceny, a sprzedaż deserowych porzeczek czarnych i głównie kolorowych dopiero raczkuje.
Bez względu na przeznaczenie owoców produkowanych w gospodarstwie konieczne są działania mające na celu popularyzację spożycia ich bezpośrednio lub przetworów. Wymiana doświadczeń, pomysłów, wzajemne inspirowanie się i motywowania oraz wykorzystanie szans m.in. dla niwelacji zagrożeń jest na tym polu bezcenna.