Protest rolników - zdjęcie poglądoweArtur Kowalczyk
StoryEditorRolnicy wyjadą na ulice

Protesty rolnicze zostaną wznowione! Rolnicy wyjadą na ulice 4 czerwca

31.05.2025., 07:00h

Na 4 czerwca w Koszalinie zapowiedziano protesty rolnicze. Producenci żywności wyjadą na ulice, by pokazać swe niezadowolnie z opieszałości rządu i aby przypomnieć, że wciąż czekają na realne działanie, nie obietnice.

Protest rolników w Koszalinie

4 czerwca br. o godz. 10.00  w Koszalinie (woj. zachodniopomorskie) odbędzie się protest rolników. Organizatorem wydarzenia jest grupa Oddolnego Ogólnopolskiego Protestu Rolników. Na miejsce zbiórki ciągników wyznaczono plac podożynkowy w Koszalinie.

Organizatorzy protestu spodziewają się, że pojawi się na nim ok. 200 rolników i ok. 50-60 maszyn rolniczych. Większość rolników przyjedzie samochodami osobowymi ze względu na to, że w proteście wezmą udział gospodarze z 4 powiatów:

  • białogardzkiego,
  • kołobrzeskiego,
  • koszalińskiego,
  • sławieńskiego.

Jak mówi Tygodnikowi Poradnikowi Rolniczemu organizator Patryk Turowski, rolnicy planowali przeprowadzić protest 30 maja, jednak ze względu na nadchodzącą drugą turę wyborów, zdecydowali się na przełożenie manifestacji, ponieważ ich sprzeciw nie ma charakteru politycznego.

Protest jest całkowicie niepolityczny, dlatego datę z 30 maja przełożyliśmy na po wyborach, czyli na 4 czerwca. Domagamy się rozwiązań od rządu, a nie od konkretnych partii. Nie protestowalibyśmy, gdybyśmy otrzymali rozwiązania. Nie ma żadnych rozwiązań. W rolnictwie nic dobrego się nie dzieje – tłumaczy Turowski.

Postulaty protetujących

Z relacji Turowskiego wynika, że postulaty rolników, którzy będą protestować w Koszalinie pozostają niezmienne od roku. Protestujący ponownie będą się sprzeciwiać:

  • wygaszaniu hodowli zwierzęcej w Polsce,
  • bezcłowemu importowi produktów rolno-spożywczych z Ukrainy,
  • umowie UE Mercosur,
  • Zielonemu Ładowi.

Ponadto istotny będzie dla nich również temat pryszczycy, ASF i ziemi rolniczej.

Handel z Ukrainą, Mercosur, Zielony Ład, ziemia rolna, pryszczyca, ASF – wszystkie te sprawy leżą. Zespoły robocze miały ruszyć ostro z kopyta i nic się nie dzieje – dodaje Turowski.

Brak opłacalności w rolnictwie

Na protest rolników w Koszalinie nie został zaproszony żaden polityk, nie będzie również składana petycja do władz województwa, bo wcześniej składane nie przyniosły spodziewanego rezultatu. Na znak protestu rolnicy po prostu przejadą ciągnikami przed urzędem wojewódzkim. Jak informuje Turowski, opłacalność w rolnictwie szoruje po dnie, bo wbrew obietnicom rządu nie zmieniło się nic.

Aż przykro narzekać, bo ktoś pomyśli, że wpadliśmy w jakąś katatonię i tylko narzekamy, i narzekamy. Jednak skoro żyto jest po 450 albo po 500 zł/t, a jego wydajność na naszych gruntach wynosi 6 t, to mamy około 3000 zł/ha. Tyle to jest nakładu przy produkcji żyta. Do tego pszenica po 800 zł – komentuje Turowski.

Rolnicy z Koszalina nie planują radykalnego zaostrzania protestów, jeśli czerwcowa manifestacja nie przyniesie skutków. Zapowiadają jednak, że jeśli będzie taka potrzeba, to systematycznie będą wyjeżdżać na ulice.

Jakie są nastroje wśród rolników, każdy widzi. Wielu z nich podupadło już na duchu. Nie będziemy tego zaostrzać, nie będziemy wariować, ale jeżeli będzie taka konieczność, to będziemy systematycznie wyjeżdżać na ulice, tak jak to się dzieje w Szczecinie czy na Dolnym Śląsku, czy na granicy w Dorohusku, cały czas gdzieś chłopacy stoją. W Koszalinie robimy protest jednodniowy, a jeżeli będzie potrzeba, to będziemy się mobilizować i wyjeżdżać dalej – zapowiada Turowski.

Przypomnijmy jednocześnie, że od 14 maja trwa 30-dniowy protest rolników w Szczecinie, a w najbliższy piątek 30 maja odbędzie się strajk rolników w miejscowości krążkowy pod Kępnem (woj. wielkopolskie). 

Justyna Czupryniak-Paluszkiewicz

 

31. maj 2025 08:05