
Truskawki na skupach tylko do Bożego Ciała?
Sytuacja z zaopatrzeniem rynku w truskawki robi się trudna. Kupujący skarżą się na wysokie ceny i niską jakość, ale cóż mają zrobić – jeśli chcą handlować truskawkami, muszą zaakceptować panujące na rynku reguły. Póki co, trwają jeszcze zbiory na kwaterach okrywanych uprzednio agrowłókninami, ale w zasadzie dobiegają już końca.
Czytaj także:
Znaczna część plantatorów deklaruje, że w tym tygodniu zakończy zbiory truskawek. To teoretycznie powinno przełożyć się na kolejne wzrosty cen, ale czy tak faktycznie się stanie? Kupcy oburzają się na takie stawianie sprawy i deklarują zakupy innych owoców. To dość ciekawe postawienie sprawy. Po pierwsze, truskawka jest królową wiosennych owoców, a po drugie inne gatunki też są drogie.
Cyztaj także:
Aktualnie jednak truskawki są rozchwytywane. Po co wozić je na skup za 8,00 zł/kg, odszypułkowywać poświęcając na to czas i tracąc masę, skoro za 10-12 zł/kg na rynkach hurtowych schodzi właściwie wszystko?
Czym zastąpić truskawkę do przetwórstwa?
To bardzo dobre pytanie. Wiemy, że porzeczki w wielu miejscach w kraju silnie wymarzły, a powierzchnia malin została ograniczona. Malin jesiennych w gruncie prawie się już w Polsce nie uprawia, a letnie dojrzewają powoli z uwagi na chłodne ostatnio noce. Wiadomo, że bardzo mało będzie wiśni.
Czytaj także:
Część mroźni nastawia się na zakup borówek, ale i tu trzeba będzie powalczyć ceną. Plonowanie tego gatunku w Polsce zapowiada się jednak słabiej niż przed rokiem. O sytuacji na rynku agrestu niedawno pisałem – pomimo najlepszych od lat stawek ilości trafiające na skup są znikome.
Ostatnią szansą może okazać się aronia. W lata o standardowym przebiegu pogody plantatorzy pozyskiwali ok. 40 000 t czarnych jagód. To niedużo w skali potrzeb zakładów przetwórczych, choć akurat w tym roku byłaby to ilość o którą warto zawalczyć. Ale i w przypadku tego gatunku, zwłaszcza na północy i wschodzie Polski straty wywołane przymrozkami są poważne.
Czym zastąpić truskawkę na świeżym rynku?
Trwają już zbiory jagody kamczackiej. Trudno jednak oczekiwać, by te drobne i niezbyt trwałe w sprzedaży owoce mogły zastąpić choć w trochę istotnej części niedostatek truskawek na rynku. Niewiele osób zna w ogóle haskap, a części konsumentom jagoda ta kojarzy się źle – próby sprzedaży owoców z odmian o typowo przetwórczych cechach zamiast spopularyzować ten gatunek zaszkodziły mu.
Będą niedługo porzeczki, ale one także nie są traktowane jak owoce deserowe. Maliny będą po prostu drogie a czereśnie cały czas są – obecnie w hurcie stawka wynosi ok. 18-20 zł/kg.
Trwają już zbiory truskawek z odmian powtarzających owocowanie. Późne selekcje jeszcze wymagają czasu nim wydadzą owoce, ale nie wydaje się, by plony był tu duże.