
Cena truskawek zależy od dnia i godziny
Na targowiskach hurtowych reguły gry pozostają niezmienne. Cena truskawek zależy od chwilowej korelacji podaży i popytu. Czasem w grę wchodzą też czynniki typowo ludzie, jak na przykład to, że ktoś po prostu chce szybko sprzedać to, co przywiódł, by wracać do pracy w gospodarstwie.
Czytaj także:
Generalnie jednak ładne truskawki na Broniszach nie zmieniają właściciela za mniej niż 17 - 20 zł/kg. Chodzi o plon o dobrym kalibrze, niezmęczony długim transportem czy przechowywaniem. Na innych targowiskach podobnie, choć zdarzały się doniesienia o sprzedaży owoców za 30 zł/łubiankę. W Goławinie wczoraj drobną ‘Rumbę‘ można było dostać już za 23-24 zł/łubiankę o pojemności 2 kg, choć za ładne owoce z krzaków tej selekcji sprzedający oczekiwali średnio o 10 zł więcej. ‘Asia‘ wyceniana była znacznie lepiej, zazwyczaj nie niżej niż 30 zł/2 kg.
Sieci handlowe oferują ceny oscylujące wokół progu 20 zł/kg. Tam mile widziany jest towar wyrównany, o regularnym kształcie i zerwany w fazie dojrzałości, która pozwoli truskawkom pozostać w obrocie przez kilka dni bez poważniejszych strat. Chłodna pogoda redukuje nieco popyt. Wydaje się, że truskawki kojarzone są z okresem ciepła i słonecznych dni, trochę jak lody. Sprzedaż owoców do sieci przebiega jednak dość płynnie.
Mała podaż truskawek
Z rozmów z plantatorami wynika, że ilości truskawek które są w stanie aktualnie zaoferować nabywcom nie są duże. Możliwe, że chłodna pogoda spowalnia dojrzewanie redukując dostępność owoców o 30-40%. Taki przebieg sezonu w 20 tygodniu 2025, nawet pomimo importu truskawek czy pierwszych partii z upraw gruntowych powinien sprzyjać utrzymywaniu się wysokich stawek.
Plantatorzy zwracają uwagę na pewną liczbę ogłoszeń sprzedaży truskawek po zaniżonych cenach. Możliwe, że to element gry psychologicznej oparty na dezinformacji, którego celem jest zbijanie stawek. Obiektywnie rzecz biorąc, faktycznie nie widać przesłanek dla których w tej fazie sezonu cena truskawek miałaby zbliżać się do poziomu 10 zł/kg.