
Maliny jesiennej do skupu trafia niewiele, ale jest wysokiej jakości
W okolicach Kraśnika typowych plantacji malin do zbioru w końcu lata i wczesną jesienią zostało niewiele, może 15%. Mam na myśli kwatery prowadzone w otwartym gruncie, bez drutów, koszone po sezonie. W tym roku krzewy wyglądają dobrze, są produktywne, ale ponieważ uprawa polowa bardzo się skurczyła, to i podaż surowca jest ograniczona – wyjaśnia Sebastian Huber, plantator malin a także prezes Stowarzyszenia Lubelskich Producentów Malin.
Czytaj także:
Jak przyznaje, bardzo szybko rośnie na zachodzie Lubelszczyzny powierzchnia uprawy malin w tunelach. Coraz więcej maliny produkuje się tam w systemie na podwójny zbiór. Z uwagi na koszty tuneli, daszków, drutów, poprzeczek, spinania pędów - najczęściej czterokrotnego w sezonie i wielu innych prac pielęgnacyjnych występuje naturalna chęć plantatorów do sprzedaży owoców na rynek świeży, gdzie panują lepsze stawki. Wysoka jakość owoców w tym sezonie pozwala na to. W efekcie maliny do przetwórstwa trafia niewiele.
„Nikt nie jest zadowolony z obrotu spraw w tym sezonie”
Znam pośrednika, którzy latem skupował po 12 t malin każdego dnia. Teraz jest to 2 t, może 2,5 t dziennie. Pomimo wyższych marż, nie zarabia tyle co wcześniej. Rozczarowani są także przetwórcy, do których trafia mało surowca. Nam z kolei aktualnie płaci się za surowiec w miarę przyzwoite stawki, choć latem było przecież po prostu tanio. Nikt nie jest zadowolony z obrotu spraw w tym roku – mówi producent malin.
Ceny malin w skupie – kto może, sprzedaje na świeży rynek
Występuje aktualnie bardzo duża różnica między cenami malin do mrożenia a malinami mrożonymi. Uśredniając można przyjąć, że mrożonka z Polski kosztuje ok. 5,00 euro/kg, a za owoce plantatorzy dostawali 2,00 euro/kg lub nawet mniej. Mowa o malinach letnich, które teraz trafiają na rynek w postaci zamrożonej.
Jeszcze droższa jest mrożona malina serbska, której ceny przekraczają nawet dość wyraźnie 6,00 euro za kilogram. Wiedzą o tym plantatorzy, którym za malinę PW oferuje się obecnie najczęściej 10,50 zł/kg, za klasę I 11,00-12,00 zł, a za Ekstra – 13,00 zł/kg. Choć są to stawki w miarę przyzwoite, zwłaszcza w porównaniu do tych, jakie obowiązywały w niektórych poprzednich latach, to jednak budzi to rozczarowanie. Kto ma w miarę zadbane plantacje, dobrej jakości owoce, ten sprzedaje je na eksport, do sieci handlowych albo po prostu na giełdzie. – konkluduje Sebastian Huber.