
Lekka korekta na hurtowym rynku
Na Broniszach w kategorii borówek widać pewne zahamowanie, cenowy regres. Owoce krajowe bywają różnej, nie zawsze wysokiej jakości. Te najdrobniejsze lub częściowo przysuszone można nabyć na początku tygodnia już po kilkanaście złotych, a ładna krajowa borówka kosztuje do 35 zł w przeliczeniu na kilogram. Rośnie znaczenie importowanego owocu, który jest droższy ale i znacznie grubszy.
Na początku trzeciej dekady września 25 zł/kg to standardowa cena za przyzwoitą borówkę polską, choć jak mówią moi rozmówcy, czuć nieco utratę zainteresowania tym towarem ze strony części kupujących. W efekcie, w porównanjiu do pierwszej połowy miesiąca, ceny spadły o kilka złotych na każdym kilogramie.
Importowana borówka zawłaszcza rynek!
Borówki, głównie z Peru, są już obecne na polskich rynkach hurtowych, w tym na Broniszach. Oferowane są po wysokich cenach, zazwyczaj jest to 50-60 zł, zarówno w opakowaniach zbiorczych jak i po rozważeniu w punetkach. To niedobrze wróży sprzedaży krajowych jagód późnych odmian, ale i ich ilości są już mocno ograniczone.
Czytaj taże:
Udało mi się jednak odbyć rozmowę ze sprzedającym, który jest zadowolony z bieżącego sezonu borówkowego. Uprawia dość szeroką kolekcję odmian, a stanowiska ma założone w wyżej położonych partiach gospodarstwa, gdzie nie zbiera się zimne powietrze wiosną. Inaczej niż w wielu innych gospodarstwach w kraju, tam zbiory były wyższe niż w ubiegłym roku. Plantator szacuje, że finalnie będzie to ok 20% więcej borówek niż w sezonie 2024.
Ogólnie jednak producenci dość mocno narzekają na tempo sprzedaży. Winą za to obarczają importowaną borówkę. Problemem dla wielu jest także połączenie ostatnich zbiorów z pracami pielęgnacyjnymi z uwagi na coraz mniejszą obecnie liczbę dostępnych pracowników.
Czytaj także: