
Eksporterzy owoców obwiniają rząd
Marokańscy eksporterzy oskarżają rząd o to, że nie do końca zrozumiał powagę sytuacji, która, jak ostrzegają, doprowadzi do znacznych strat, zwłaszcza w obliczu silnej konkurencji na rynku eksportu świeżych owoców ze strony krajów Ameryki Łacińskiej i Afryki.
Wzywają Ministerstwa Transportu i Handlu Zagranicznego, a także Dyrekcję Celną i Zarząd Portu Tanger Med do natychmiastowego znalezienia rozwiązań, w tym przyspieszenia ruchu i obsługi ciężarówek oraz utworzenia specjalnych tras eksportowych dla towarów łatwo psujących się.
Infrastruktura ma olbrzymie znaczenie w handlu
Port Tanger Med zajął czwarte miejsce w światowym indeksie wydajności portów kontenerowych na rok 2023. W tym rankingu, opracowanym przez Bank Światowy i S&P Global Market Intelligence, marokański port przewyższył wszystkie porty afrykańskie i europejskie drugi rok z rzędu.
Przetrzymanie owoców w porcie przez okres kilku dób znacząco obniży okres przez jaki będą mogły być z powodzeniem sprzedawane konsumentom. O ile borówki dość długo mogą pozostawać w łańcuchu chłodniczym, o tyle w przypadku malin, jeżyn i truskawek każda doba jest na wagę złota.
Owoce jagodowe z Maroko wciąż trafiają na europejskie rynki, także do Polski. Tu jednak wyraźnie wypierane są przez owoc z południowych krajów naszego kontynentu. W dodatku, już zaczęły się pierwsze dostawy krajowych truskawek ze szklarni, a w ciągu 4 tygodni spodziewane jest zainicjowanie dostaw tych owoców spod tuneli. Każda wpadka na tak nasyconym i konkurencyjnym obecnie globalnym rynku może sporo kosztować.
Źródło: East Fruit