Porzeczka deserowa to wciąż nisza, ale…
Dr Piotr Baryłą mówił o uprawie deserowej porzeczki, głównie czerwonej, w kontekście ogólnej krajowej produkcji tych owoców. To ona właśnie jest w tym segmencie towarem najbardziej poszukiwanym przez rynek. W Polsce porzeczki ogółem w 2024 roku rosły na powierzchni 45 737 ha. Jednak aż 95% plonu trafiało na rynek przemysłowy. W nim cena jest jednak silnie zmienna i nie w każdym sezonie gwarantuje opłacalność. W Polsce dominuje uprawa porzeczki czarnej, ale na rynku deserowym nie cieszy się ona większym zainteresowaniem.
Zmienny rynek
Porzeczka czerwona daje się wyprowadzić się do formy „karłowatego drzewka”, pozwalającego na uzyskanie długich, intensywnie wypełnionych gron owoców o wysokiej jakości. Na obecną chwilę nie tylko w Polsce nie ma odmian porzeczek czarnych, które w taki sposób można by z powodzeniem prowadzić. Zagrożeniem natury ekonomicznej dla rozwoju takiej technologii uprawy jest jednak niska cena porzeczek czerwonych z plantacji przemysłowych oferowanych jako deserowe w punetkach na rynkach hurtowych w latach o niskiej cenie skupu tych owoców. Przed szczytem sezonu na sklepowej półce owoce deserowe mogą mieć wartość przekraczającą 30 zł/kg, ale w sezonie stawki detaliczne gwałtownie spadają, nawet znacznie poniżej progu 20 zł/kg. Dlatego więc planując produkcję typowo deserową należy skupić się na tych okresach, kiedy cena jest wysoka. Owocowanie przyspieszone i przechowywanie owoców dla wydłużenia podaży to obiecujące możliwości na podnoszenie dochodowości.
Jakie sadzonki do założenia plantacji?
Jak poinformował specjalista, sadzonki mogą być szczepione, ale nie ma dostępu aktualnie do odwirusowanych podkładek. Sadzonki własnokorzeniowe bywają zaś zróżnicowanej jakości a w dalszej produkcji istotnym problemem jest wybijanie pędów z karpy korzeniowej. W przypadku dobrej jakości sadzonki plonowanie ma pewne znaczenie ekonomiczne już w pierwszym roku uprawy. Wcześniejsze wzniesienie konstrukcji sprawia, że sadzonki trzeba wysadzać ręcznie. Właściwy odstęp między rzędami to 2,5-2,7 m. Rośliny można prowadzić na 1 pęd co 25 cm, 2 pędy co 50 cm, 3 co 75 cm i 4 co 100 cm. Z naszych doświadczeń wynika, że optymalny wariant to 2 lub 3 pędy z rośliny. Sadzonki powinny być wyrośnięte, mieć wysokość min. 70 cm, a najlepiej około 1 m i być przypięte klipsami do drutów – mówił dr Piotr Baryła w Nadarzynie. Zasadnicze cięcie prowadzi się od drugiego roku owocowania i ma ono na celu usuwanie pędów starszych. Usuwane są także pędy konkurujące z przewodnikiem. Wymieniać z czasem trzeba także pędy osiowe, by grona nie skracały się i nie drobniały.
Ochrona, nawożenie i zbiór
Schemat ochrony jest podobny do tego dla upraw gruntowych ale ze szczególnym uwzględnieniem ochrony przed szarą pleśnią. Dużo pracy generuje usuwanie pędów wybijających z karpy, choć aktualnie jest to możliwe już także chemicznie z wykorzystaniem produktu posiadającego rejestracje w uprawie porzeczek. W czasie kwitnienia znaczenie ma także zapewnienie dostatku owadów zapylających na plantacji. Murarka ogrodowa radzi sobie doskonale w uprawach otwartych, a w tunelach lepiej sprawdzają się trzmiele. Plantacje muszą być nawadniane i najlepiej fertygowane. Zbiory bezwzględnie przeprowadza się ręcznie, najczęściej na 3 razy. Nie wszystkie odmiany porzeczki czerwonej nadają się do produkcji w takich technologiach. Na eksport przeznaczać można wyłącznie owoce spod osłon, choć ich produkcja możliwa jest także i bez nich. Tunele poza ochroną przed przymrozkami i deszczem zapewniają przyspieszenie plonowania o 10-14 dni. Wadą są koszty i ryzyko uszkodzeń konstrukcji z uwagi na opady śniegu czy ostatnio dość często występujące nawałnice. Porzeczki są wrażliwe na wysokie temperatury w czasie kwitnienia, więc w tym okresie konieczne jest intensywne wietrzenie.
Które odmiany na deser?
Najpopularniejszą odmianą do produkcji porzeczek czerwonych na rynek deserowy jest nadal holenderska odmiana ‘Rovada’. Przemawia za tym kilka ważnych argumentów: daje pełne, długie grona i jest późna, więc pozwala wydłużyć okno podażowe i ominąć okres wzmożonego napływu towaru z plantacji zakładanych z myślą o zaopatrzeniu zakładów przetwórczych. Z wcześniejszych odmian obiecująco zapowiada się nowa wczesna odmiana ‘Marlena’. ‘Junifer’ to odmiana trudna w prowadzeniu, ale nieźle sprawdza się w tunelu. Optymalnym, ale nie pozbawionym wad rozwiązaniem dla wczesnej produkcji wydaje się nadal ‘Jonkheer van Tets’, znana od wielu lat w Polsce i dostosowana do panujących tu warunków.