Po co formować porzeczki?
Korzyści z nadawania rzędom pokroju zbliżonego do litery V jest kilka. Po pierwsze, ułatwia to zbiór mechaniczny owoców. Porzeczki z zdecydowanej większości w Polsce zbiera się kombajnowo. Maszyny, czy to pół czy całorzędowe, słabo podbierają pędy wykładające się w międzyrzędzia co sprawia, że część plonu pozostaje na krzewie.
W przejazdy wykładają się też w większości pędy starsze. Dzieje się tak pod wpływem ciężaru owoców. Korzystnie jest usuwać pędy 4-letnie i starsze – wieloletnie owocowanie osłabia je i sprawia, że plon w kolejnych sezonach jest na nich już wyraźnie niższy. Formowanie rzędów porzeczki poprzez podcięcie rzędów jest zatem naturalnym sposobem na odmłodzenie krzewów. Pewna, choć już znacznie niższa liczba pędów starszych czy uszkodzonych, pozostaje wewnątrz rzędów. Te – o ile czas pozwoli – warto także wyciąć, tym razem już ręcznie.
Podcinanie boczne rzędów porzeczki jest także zabiegiem ułatwiającym odchwaszczanie plantacji w kolejnym sezonie. Nie ma tu znaczenia, czy konkurencyjna wobec porzeczek roślinność likwidowana jest chemicznie, a więc poprzez herbicydy nanoszone belką czy mechanicznie, np. za pomocą pielników hydraulicznych na plantacjach prowadzonych metodą ekologiczną.
Jak formować porzeczki?
Można w tym celu wykorzystać gotowe, produkowane przez firmy działające na ogrodniczym rynku podcinacze, zwane powszechnie formerami. Zazwyczaj są to maszyny listwowe, choć zdarzają się także rozwiązania wyposażone w piły tarczowe.
Najczęściej, choć nie jest to regułą, podcinacze montowane są na przód ciągnika – ułatwia to kontrolę pracy urządzenia i błyskawiczne dokonywanie korekt w torze jazdy. Najefektywniej podcinanie przebiega przy wykorzystaniu urządzeń formujących rząd wyposażonych w wygarniacz zamontowanych na przód ciągnika przy jednoczesnym wykorzystaniu rozdrabniacza sadowniczego z tyłu. W takiej konfiguracji za jednym przejazdem płożące się pędy są nie tylko usuwane ale też likwidowane bezpośrednio na plantacji.
Formowanie porzeczek – czy to już czas?
Powoli już można planować wyjazd na plantację w celu korekty kształtu rzędów. Optymalne okno czasowe na formowanie porzeczek przypada od późnej jesieni do schyłku zimy, a nawet wczesnej wiosny przed ruszeniem wegetacji.
W praktyce dość powszechnym widokiem jest praca ciągników z formerami w porzeczkowych kwaterach w styczniu i lutym. Gleba jest zmarznięta, można dojechać w każdą część plantacji bez niszczenia darni w międzyrzędziach a obłożenie innymi pracami jest o tej porze roku znikome.
