pasy herbicydowe

Bayer rozważa wygaszenie produkcji glifosatu. Co to oznacza dla ogrodników?

Firma Bayer znalazła się pod presją prawną i finansową. Z uwagi na liczne pozwy jak i wysokie koszty związane z wypłacaniem odszkodowań, przez kontrowersje które wzbudza glifosat, koncern nie ma żadnych zysków. Czy ta sytuacja doprowadzi do całkowitego wycofania z produkcji?

Czy to koniec ery glifosatu?

Dla firmy Bayer, która przejęła Monstanto, głównym problemem jest substancja czynna glifosat. Wypłacanie milionowych odszkodowań, wyroku sądu oraz protesty organizacji ekologicznych, to codzienność, z którą musi mierzyć się firma, mimo tego, że nie udowodniono naukowo m.in. przez organy regulacyjne jak EPA, jakoby glifosat był szkodliwy dla zdrowia ludzi.

{newsletter_banner}{/newsletter_banner}

W wywiadzie dla Handelsblatt, dyrektor generalny Bayer, Bill Anderson, zasugerował, że firma może wkrótce zaprzestać produkcji glifosatu – składnika aktywnego znanego na całym świecie herbicydu Roundup.

Zyski ze sprzedaży - brak!

Glifosat jest substancją używaną już od dziesięcioleci, roczna sprzedaż to około 2,6 miliarda euro w samym 2024 roku. Mimo tak dużej sprzedaży Bayer nie osiąga na nim prawie żadnych zysków. W styczniu 2025 roku sąd skazał firmę na zapłacenie 1,8 mld euro kary, a obciążenie związane z ugodami i postępowaniem kosztowały już do tej pory grupę kolejne 9,2 mld euro. Dodatkowo 60 tys. sprawy jest nadal w toku.

Roundup to produkt o niskiej marży i dużej objętości. Rolnicy potrzebują go, aby zachować opłacalność. Spełnia naprawdę krytyczną potrzebę na całym świecie — nie tylko dla naszych amerykańskich rolników — ale ostatecznie musimy podejmować właściwe decyzje biznesowe - powiedział, jak czytamy na Agweb, dyrektor generalny Bayer, Bill Anderson.

Bayer na ten moment, aby się zabezpieczyć, stawia na rozwiązania polityczne. W niektórych stanach USA negocjuje się przepisy, które mają na celu ochronę producentów, takich jak Bayer przed pozwami, chociażby jeżeli produkt został zatwierdzony właśnie przez EPA - podaje agrarheute. W tej kwestii pojawia się jednak opór ze strony prawników na rzecz konsumentów.

Jest to dość ciężka sprawa, ponieważ produkty alternatywne nie są zawsze dostępne, albo ich po prostu nie ma.

Warto zaznaczyć również, że nie chodzi tylko o sam Roundup, mowa również o nasionach roślin GMO, które są specjalnie opracowane pod kątem odporności na działanie glifosatu. Jeżeli substancja ta zniknie, rośliny takie stracą również na wartości.