Krzysztof Zacharuk
StoryEditorubezpieczenia rolnicze

Obowiązkowe ubezpieczenia w rolnictwie? Poseł Jak Krzysztof Ardanowski przekonuje, że to konieczne

09.05.2025., 07:00h

Poseł Jan Krzysztof Ardanowski (Wolni Republikanie) przekonuje o konieczności wprowadzenia obowiązkowego ubezpieczenia rolniczego. Wedle jego koncepcji wszyscy z mocy prawa byliby do niego zobligowani. Polityk uważa że to decyzja trudna, ale konieczna do podjęcia.

Ardanowski o obowiązkowych ubezpieczeniach rolniczych

Były minister rolnictwa zabrał głos 7 maja w trakcie posiedzenia sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi, które było poświęcone rozpatrzeniu informacji MRiRW na temat pomocy rolnikom poszkodowanym w wyniku ostatnich klęsk żywiołowych (gradobicie i podtopienia) oraz działania systemu ubezpieczeń upraw rolnych i zwierząt gospodarskich.

Ubezpieczenie upraw przypominające co do zasady ubezpieczenia samochodu

{embed_photo_L50_tap}504756{/embed_photo_L50_tap}

Ardanowski przekonywał, że w rolnictwie musi zostać stworzony system podobny do tego, jaki obowiązuje w przypadku ubezpieczeń komunikacyjnych.

Nikt nikogo nie pyta, czy chce ubezpieczyć swój pojazd, ponieważ ma taki obowiązek. Twarda postawa rządu połączona z twardymi negocjacjami z firmami ubezpieczeniowymi może przynieść skutek – przekonywał polityk.

Poseł Jan K. Ardanowski zastrzegł, że konieczne jest stworzenie tzw. tabel likwidacyjnych i określenie, na czym dokładnie polega likwidacja szkód.

{embed_photo_L50_tap}504765{/embed_photo_L50_tap}

Nie może się to odbywać na zasadzie, że przychodzi rzeczoznawca i często w sposób oderwany od realiów mówi, że nie dostrzega żadnych strat. Zapewne nie będzie to proces łatwy, ale konieczne jest ustanowienie precyzyjnych zasad szacowania strat, które wyeliminują dowolność stosowaną przez poszczególne firmy – wyjaśnił były minister rolnictwa. 

Potrącenie z dopłat na ubezpieczenie?

W jaki sposób rolnicy powinni płacić za obowiązkowe ubezpieczenie? Tego Ardanowski nie sprecyzował, mówiąc jedynie, że jest szereg dostępnych możliwości. Na przykład przy płaceniu podatku rolnego, ale mogą być również potrącenia z płatności unijnych. To jest do rozwiązania, na dziś nie jest to najistotniejsze – stwierdził polityk i dodał: Wtedy możemy zagwarantować, że składki ubezpieczeń będą niskie i w pierwszej kolejności to firmy ubezpieczeniowe będą ponosiły odpowiedzialność za nieszczęścia, które mogą dotknąć rolników. 

{embed_photo_L50_tap}504768{/embed_photo_L50_tap}

Jan K. Ardanowski zastrzegł, że firmom ubezpieczeniowym należy zapewnić właściwą reasekuracjęGdyby firma ubezpieczeniowa nie dała sobie rady i miała zbankrutować, to państwo powinno jej pomóc – mówił.

Trzeba wreszcie podjąć konkretne decyzje, ponieważ w innym przypadku będziemy spotykali się co kilka miesięcy i narzekali, że straty są przez gwałtowne zjawiska czy suszę, która może wystąpić także w tym roku – podkreślał.

Dlaczego polityk nie wprowadził tych zmina, gdy był ministrem?

{embed_photo_L50_tap}504781{/embed_photo_L50_tap}

Niestety, były szef resortu rolnictwa nie wyjaśnił, dlaczego w czasie swojego urzędowania w MRiRW nie podjął podobnych decyzji. Warto przypomnieć, że Jan K. Ardanowski był ministrem rolnictwa od 19 czerwca 2018 r. do 6 października 2020 r. (w dwóch gabinetach premiera Mateusza Morawieckiego).

W sprawie obowiązkowego systemu ubezpieczeń, poza słowami, niewiele działo się także później, a więc gdy Ardanowski został przewodniczącym Rady do spraw Rolnictwa i Obszarów Wiejskich przy Prezydencie RP.

Podczas jednego z posiedzeń Rady 17 października 2021 r. stwierdził: Z mojego punktu widzenia niewątpliwie musi być powszechność ubezpieczeń. Najlepszym sposobem zapewnienia powszechności ubezpieczeń upraw byłyby obowiązkowe ubezpieczenia wszystkich upraw w Polsce, tak, jak to było do początku lat 90. Wtedy było to przez rolników kwestionowane, teraz rolnicy dochodzą do wniosku, że ubezpieczenie wszystkich 15 mln hektarów upraw byłoby korzystne.

Krzysztof Zacharuk

09. maj 2025 07:02