
Owoce będą drogie, więc porzeczka także
Obecny sezon, z wiosną pod znakiem przymrozków i ostatnimi jej tygodniami z gradem, zapowiada się na bardzo nieurodzajny. Świadomość tego mają przetwórcy i szykują się do wypłacania wysokich stawek za porzeczkę czarną dostarczaną do zakładów.
Czytaj także:
Mam wrażenie, że cena skupu porzeczki czarnej będzie oscylować w okolicach tej, którą znamy z poprzedniego sezonu. Plonu będzie mało, a mroźnie świecą pustkami. Występują więc obiektywne przesłanki do tego, by zakładać wysokie stawki – mówi Robert Gogółka z firmy Owocmix sp. z o.o.
Rekordu cenowego nie będzie
Chwilę potem tonuje jednak ewentualne podgrzewanie nastrojów w branży. W jego ocenie nie należy spodziewać się rekordów w postaci stawek na poziomie kilkunastu złotych za kilogram porzeczki czarnej. Przetwórcy nie są w stanie prowadzić licytacji do takich poziomów. Skup porzeczki prędzej wyhamuje, a przedsiębiorcy będą musieli poszukać modyfikacji w recepturach wytwarzanych produktów w taki sposób, by spróbować zastąpić porzeczki innymi owocami.
Czytaj także:
Pytaniem otwartym pozostaje o jakie owoce mogłoby tu chodzić. Straty w plonie będą odczuwalne w uprawie wielu gatunków. Naturalnym substytutem czarnej porzeczki wydaje się aronia, ale doświadczenia ostatnich lat nakazują ostrożność: wysokie ceny porzeczki czarnej nie oznaczają automatycznie wyższych stawek za aronię.
Ceny porzeczek czarnych w 2024 roku
Przypomnijmy, że w zeszłym sezonie ceny porzeczki czarnej w skupie wynosiły 8,00-9,00 zł/kg. Gdyby ten scenariusz miał się powtórzyć w tym sezonie, byłaby to dobra wiadomość dla plantatorów, których uprawy nie zostały silnie dotknięte przez przymrozki i gradobicia.