Wyraźne ochłodzenie od 17 listopada
Pierwsza połowa miesiąca była mglista, z lekkimi choć dość częstymi opadami deszczu ale jednak dość ciepła. Wskazania termometrów na poziomie dwucyfrowym lub zbliżonym do niego nie były rzadkością, a porannych przymrozków było niewiele.
Inaczej wyglądać ma nadchodzący tydzień. Po stosunkowo ciepłym jak na tę porę roku poniedziałku nastać ma wyraźne ochłodzenie. Dnie zaczynać będą się od przymrozków lub mrozu a w najcieplejszych chwilach doby w centralnej Polsce temperatury nie przekroczą 5°C.
Opady śniegu w piątek
W końcu tygodnia w południowej Polsce, a częściowo także w centrum spodziewane są opady śniegu. W Małopolsce, na Podkarpaciu czy na Lubelszczyźnie pokrywa może osiągnąć nawet kilkanaście centymetrów.
Wydaje się mało prawdopodobne, by śnieg mógł utrzymać się dłużej. Także ewentualne uszkodzenia tuneli na których pozostaje rozciągnięta folia nie są wysoce prawdopodobne. Warto jednak zachować czujność i w przypadku intensywnego opadu śnieg z okrywy tunelu usunąć możliwie jak najszybciej, nim zwiększy swą masę i zacznie zagrażać konstrukcji.
Odrębną kwestią są paraliże komunikacyjne. W wielu częściach kraju porządnego śniegu nie było już kilka lat, co z pewnością odbiło się na zdolności kierowców do radzenia sobie w takich sytuacjach. Pytaniem otwartym pozostaje gotowość służb do utrzymania ulic i dróg w przejezdnym stanie i uniknięcia paraliżów komunikacyjnych.
Koniec sezonu
Jeżeli prognozy sprawdzą się i nastaną chłodne noce, to będzie to oznaczać koniec sezonu dla producentów owoców jagodowych. Według kanadyjskiego modelu pogodowego GEM w piątek rano temperatura w Łodzi ma spaść do -10°C, a na południu kraju spadki poniżej progu -5°C mają być regularne przez dużą część tygodnia. Większość modeli przewiduje w strefach produkcji jagodowych właśnie takie lub nieco mniejsze spadki na wysokości 2,0 m nad ziemią. Możliwe, że przy gruncie będzie znacznie chłodniej, więc możliwe są uszkodzenia termiczne roślin.
Prawdopodobne jest, że ostatni tydzień listopada będzie nieco cieplejszy, ale o dwucyfrowych wartościach temperatury należy zapomnieć.
