
Plantatorzy chronili plantację do samego rana
Za nami bardzo długa i trudna noc. W centralnej Polsce temperatura powietrza wartość ujemną osiągnęła już koło północy, a potem było tylko gorzej. W wielu gospodarstwach była to najgorsza noc. Temperatury osiągnęły przy gruncie poziom -4°C, a nawet -5°C. Plantatorzy walczyli jak mogli – zadymiali kwatery, zraszali je, jam gdzie to możliwe w ruch poszły agrowłókniny jeszcze przed zachodem słońca wczoraj, by skumulować ciepło, zatrzymać je jak najdłużej.
Zobacz także:
Ulga nadeszła koło 3:30 – 4:30, gdy niebo spowiły chmury. W moim gospodarstwie pojawiły się ok. 4:00 i temperatura dość szybko z poziomu -2°C podniosła się do wartości dodatnich. Przymrozek trwał tu jednak jakieś 4 godziny i wciąż nie jestem pewien jakie będzie miał konsekwencje.
Czekamy na dalszy przebieg pogody. Obecny sezon zaczął się w sposób bardzo trudny. Przeważnie te mniej urodzajne lata przekładały się na lepsze stawki za owoce w przeszłości. Żeby jednak skorzystać z takiego scenariusza, trzeba uratować przynajmniej część plonu. Wedle prognoz długoterminowych, gdy mówimy o nocnych przymrozkach, to niestety jeszcze nie koniec…